Hejka wszystkim,
witam po dłuższej przerwie.
Niestety nie miałam dostępu do normalnej klawiatury, żeby coś napisać a tablet wyjątkowo się do tego nie nadaje :)
Tak więc chciałam się pochwalić, że ostatnie dwa dni spędziłam w Warszawie na Wigilii firmowej.
Niestety było mało świątecznie, brak śniegu, kiepskie jedzenie więc szybko wylądowałam w hotelowej restauracji i żeby było "świątecznie" zamówiłam sobie przepysznego burgera i do tego szklankę zimnego piwa.
Po kolacji postanowiłam, jeszcze posiedzieć przy butelce białego wina, towarzystwa dotrzymywał mi jeden z pracowników restauracji, nie miał dużo roboty bo byłam jedynym gościem :) więc miałam go całego dla siebie :P
Niestety zbliżała się godzina 1 w nocy a więc czas zamknięcia baru. zaproponowałam swojemu towarzyszowi, że zamówię jeszcze butelkę wina i możemy kontynuować miłą pogawędkę w pokoju hotelowym.