Do Vip Roomu dotarłam w samych szpilkach i pończochach.
Za mną pewnym krokiem wszedł zachęcony sytuacją chłopak z sąsiedniej loży.
Popchnęłam go na wygodną kanapę a sama zaczęłam tańczyć w rytm grającej tam muzyki.
Prężyłam przed nim swoje wdzięki a jego wzrok wbijał się w moje ciało.
Po kilku minutach podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach zadając pytanie na co ma teraz ochotę.
Nieśmiało powiedział, że chciałby zabawić się nieco ostrzej jeśli mu pozwolę.
Zgodziłam się.
Zsunęłam się z jego kolan i stanęłam tyłem do niego wypinając się w rozkroku. Jego ręce powędrowały od razu na moje pośladki a chwilę później czułam jak pieszczą moją wilgotną cipkę.
Jego palce delikatnie muskały moje wargi sromowe i odbyt a chwilę później poczułam je w sobie.
Moją cipkę wypełniały palce nieznajomego, który można powiedzieć że rżnął mnie nimi jak szalony.