Translate

czwartek, 6 listopada 2014

W końcu porządnie zaspokojona

I udało mi się jeszcze dzisiaj pojawić się na blogu na kilka chwil.

Muszę powiedzieć, że wieczór miała wyjątkowo udany.
A udany dlatego, że obfitujący w megaaaaa orgazmy :P

Uwielbiam takie spontaniczne akcje z moim przyjacielem do łóżka :)

Zadzwonił do mnie gdy siedziałam w domu i przez telefon powiedział, że jest w okolicy i jak mam ochotę to wpadnie do mnie i zrobi mi dobrze językiem jak mam ochotę.

Odparłam, że mam ochotę na coś więcej niż jego język. Pragnęłam jego fiuta w swojej dziurce.

Zadzwonił domofonem, otwarłam mu i w ciągu kilku sekund pojawił się w drzwiach,
nie zdążyłam zamknąć drzwi na zamek a już zaczął mnie rozbierać z koszulki, rozpiął stanik i zaczął całować moje ciało. Oparłam się o szafę w przedpokoju, ściągnął szybko spodnie i majteczki i nie czekając długo włożył mi dwa palce w mokrą od soków cipkę.

Bawił się tak przez chwilę po czym przestał i pociągnął mnie za rękę prowadząc do salonu gdzie kazał mi uklęknąć i wypiąć tyłek.

Zbiornikowi gawędziarze

Moje misie kolorowe (mówię tu o Was panowie ze Zbiornika)

Co jest z Wami ?

Czy Wy jesteście na Zbiorniku tylko po to, żeby sobie gawędzić o dupie marynie ????

Dostaje niesamowitą ilość wiadomości na które nie jestem w stanie odpowiedzieć i nie wiem nawet czy chcę na nie odpowiadać.

Co to w ogóle za pytania ??

Trójkąty, czworokąty i inne tego typu układy

A tak apropos mojego poprzedniego posta na blogu w sensie o fantazji z moim przystojniakiem po obiedzie to chciałam Was zapytać o coś.

Otóż dostałam jakiś czas temu propozycję od mojego kolegi/przyjaciela od seksu, żebyśmy poszli razem do klubu na imprezę swingersów. Zaproponował wyjazd weekendowy do jednego z klubów poza granicami naszego kraju, tak żeby wykluczyć ewentualność spotkania kogoś znajomego.

Co sądzicie o takich imprezach, czy warto ?

Nie wytrzymam :)

Wariacki dzień,

wstałam jak codzień rano, przez pół godziny zastanawiałam się co na siebie włożyć, chciałam coś seksownego a zarazem niezbyt wyzywającego i w końcu udało mi się skompletować strój do pracy :)

Miałam kilka spotkań z klientami więc strój to podstawa, szczególnie że w większości faceci patrzą najpierw na wygląd a dopiero potem może dostrzegą coś więcej niż fajny tyłek, piersi czy inny atrybut kobiecości.

I co ? i było jak myślałam.

Pierwsze spotkanie, dwóch miłych i sympatycznych przystojniaków przywitało mnie w swoim gabinecie. Oczywiście tak jak się spodziewałam najpierw zmierzyli mnie od stóp do głowy i z powrotem ze szczególnym uwzględnieniem mojego dekoltu i tyłka, chyba nawet nie słyszeli jakie pierwsze słowa do nich skierowałam. Otrząsnęli się po 2 minutach i dopiero można było zacząć normalnie rozmawiać.