Translate

środa, 19 listopada 2014

Ja chyba jestem nimfomanką :)

Hello,
mam chwilę czasu więc znowu się trochę "uzewnętrznie" :)

Dzisiejszy dzień, przebiegł mi w miarę spokojnie jeśli chodzi o sprawy zawodowe więc wyszłam z pracy nieco wcześniej i postanowiłam się rzucić w wir zakupów powiedzmy, że przedświątecznych :)

Wyruszyłam z parkingu i .....
no właśnie kur... i jakaś stara prukwa prawie, że we mnie nie wjechała, nie powiem, wkurzyłam się i przez okno rzuciłam kilka miłych słów do starszej Pani.
Ludzie nie wyjeżdżajcie z domów jak nie potraficie jeździć w deszczu :))))

Ale co tam, na mega wkurzeniu dotarłam do mojej "ulubionej" Galerii Krakowskiej, gdzie w tłoku przedzierałam się od sklepu do sklepu, od przymierzalni do kasy itd.

Na pierwszy ogień standardowo sklepy z bielizną.

Wzięłam kilka biustonoszy, naście par majtek i jakieś koszulki i wio do przymierzalni.
Sexy, Hot Couples are waiting for You!


Nie minęło kilka minut jak usłyszałam głos ekspedientki czy jak to się tam nazywa z pytaniem: jak rzeczy, czy dobrze leżą czy w czymś może pomóc :)

Hmmm pierwsza myśl, to co taka laska ze sklepu może mi pomóc z bielizną, co będzie mi trzymała staniki znaczy się będzie robiła za wieszak :)

Ale z drugiej strony była to piękna młoda dziewczyna więc wyobraźnia zaczęła działać.

Odpowiedziałam jej, że chętnie skorzystam z pomocy bo coś nie mogę dobrać odpowiedniego biustonosza więc jakby mogła rzucić okiem i wyrazić swoją opinię ewentualnie coś doradzić to będę wdzięczna.

Otworzyłam drzwi przymierzalni, laska wpakowała się do mnie do środka i zaczęło się przymierzanie na nowo.

Panienka początkowo obracała się jak zmieniałam bieliznę ale powiedziałam jej, żeby nie robiła cyrków bo pewnie setki cycków widziała więc niech się nie krępuje.

Nie muszę mówić, że podczas pobytu z tą dziewczyną w tej przymierzalni przez głowę przewaliły mi się dziesiątki scenariuszy co można by tu było nawyprawiać z nią. A była naprawdę śliczna :)

Ale jako grzeczna dziewczynka nic nie zrobiłam :) chociaż kilka głupich tekstów rzuciłam ale jakoś dziewczynka nie podłapała tematu.

Wybrałam sobie dwa nowe staniki, 3 pary majtek, standardowo pończoszki samonośne, które uwielbiam i napalona wyleciałam ze sklepu.

I tutaj masakra jakaś, czułam jak mam mokro w majtkach, w głowie cały czas tamta panna z przymierzalni i co tutaj zrobić.

Ruszyłam główką, pędem do kolejnego większego sklepu, po drodze zgarnęłam kilka ciuszków nawet nie patrząc na rozmiar i ulokowałam się w przymierzalni.
Szybki podwinięcie kiecki, majtki powędrowały w dół i zaczęłam zabawę paluszkami.
To był wyjątkowo szybki i ogromny orgazm.
Nie wiem czy to kwestia tej dziewczyny z przymierzalni czy to kwestia tego, że onanizowałam się w przymierzalni a obok było pełno ludzi ale mmmmmmmmmmmmmm znów mi się robi mokro :)

Ciekawe jakby to było się bzyknąć z jakimś facetem w przymierzalni :) tego jeszcze nie przerabiałam.

1 komentarz:

  1. Chętnie sie bzykne z Tobą w publicznym miejscu Też tego nie robiłem nigdy :) napalonygd

    OdpowiedzUsuń