Translate

piątek, 21 listopada 2014

Szybka akcja :)

Mmmmm uwielbiam niezapowiedziane szybkie akcje :)

W drodze do domu zadzwonił mój przyjaciel  od seksu i zadał jedno krótkie pytanie:

"jesteś wolna" ?

- Tak - odpowiedziałam,

No to za 15 minut u mnie w mieszkaniu - zaproponował.

Zwinęłam papiery, spakowałam torbę i tyle mnie widzieli w pracy :)

Dojechałam pod jego mieszkanie, kod do domofonu, winda na pięterko i pukam do drzwi.

Otwarł misiaczek, odziany jedynie w szlafrok.

Nie zdążyłam odłożyć torby jak zaczął mnie całować namiętnie i szybko zabrał się za płaszcz, bluzkę i biustonosz. Zostawił na mnie spódniczkę i kozaki na obcasie.


Pociągnął mnie w stronę sypialni, rzucił na plecy na łóżko, rozłożył nogi i zaczął "tańczyć" swoim językiem po moim ciele. Zaczął od szyi, piersi i jednocześnie ręką podwinął spódniczkę, powalczył przez chwilę z majteczkami, które wylądowały na podłodze i rozpoczął cudowny masaż łechtaczki.

Jak tylko poczuł moje soczki, zsunął się na dół i zaczął lizać całą cipkę od czasu do czasu ssąc łechtaczkę, wwiercał się językiem w głąb cipki, palcem wodził wokół mojej drugiej dziurki, czym doprowadził mnie dosyć szybko do orgazmu.

Nie wiem skąd ale w pewnym momencie w jego ręku pojawił się sporych rozmiarów wibrator w kolorze czarnym, delikatnie wsunął jego główkę w cipkę jednocześnie liżąc i ssąc łechtaczkę.
Wsuwał wibrator coraz głębiej i gwałtowniej aż wrrrrrrrrrrrrrrrr znów szczytowałam.

Wyjął go ze mnie, ułożył się na plecach, usadowiłam się na nim i ujeżdżałam go przez chwilę. Po czym stwierdził, że ma ochotę włożyć go we mnie.

Chciał włożyć we mnie to monstrualne sztuczne fiucisko w momencie gdy moją cipkę wypełniał jego penis. Hmmm nie spodobał mi się ten pomysł patrząc na rozmiar ale zaryzykowałam.

Masz być delikatny - powiedziałam - po czym pochyliłam się wypinając swoje pośladki.

Wycisnął sporo żelu na wibrator i na moją dziurkę po czym zaczął mnie nim masować, nie powiem ale podniecał mnie fakt, że siedzę na jego penisie a w dupie zaraz będę miała ogromnego czarnego kutasa. Wyobraźnia zaczęła działać. Fantazjowałam, że będzie mnie zaraz rżnął potężny murzyn.

Misiaczek dalej masował mnie wibratorem, coraz szerzej rozpychając mój tyłek aż w końcu końcówka znalazła się w środku. Jęknęłam z bólu ale kazałam mu włożyć głębiej. Wciskał go coraz mocniej aż w końcu wszedł ponad połowę. Delikatnie go wysuwał i wsuwał, po kilku ruchach zapomniałam o bólu i czułam rozkosz, zaczęłam się poruszać na jego penisie a on kontrolował ruchy wibratora, które z każdą minutą stawały się coraz mocniejsze.

Czułam go już bardzo ale to bardzo głęboko, przeszywały mnie dreszcze, od czasu do czasu bolało ale chciałam żeby mnie rżnął w obydwie dziurki.

W pewnym momencie wydawało mi się, że straciłam przytomność z rozkoszy.

Szczytowałam kilka razy, mój przyjaciel również eksplodował we mnie.

Szkoda, że ten czarny wibrator to nie prawdziwy murzyński penis, który by mnie wypełnił swoją spermą.

Po tej akcji, przewróciłam się na bok i leżałam w bezruchu prawie godzinę, nie byłam w stanie się ruszyć.
Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć że miałam "rozjeb..e" moje dwie dziurki na maksa i bardzo mi się to podobało.

Po prawie godzinie zwlokłam się z łóżka, poszła do łazienki, szybki prysznic i wróciłam do domu.

Ahh cudowny dzień. Pewnie szybko tego nie powtórzę bo tyłeczek musi wrócić do normy ale warto było zaszaleć. Nie spodziewałam się że jestem taka pojemna z tamtej strony.

Buziaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz