Translate

poniedziałek, 18 maja 2015

Prywatny taniec w Vip roomie

Do Vip Roomu dotarłam w samych szpilkach i pończochach.
Za mną pewnym krokiem wszedł zachęcony sytuacją chłopak z sąsiedniej loży.

Popchnęłam go na wygodną kanapę a sama zaczęłam tańczyć w rytm grającej tam muzyki.
Prężyłam przed nim swoje wdzięki a jego wzrok wbijał się w moje ciało.

Po kilku minutach podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach zadając pytanie na co ma teraz ochotę.

Nieśmiało powiedział, że chciałby zabawić się nieco ostrzej jeśli mu pozwolę.

Zgodziłam się.

Zsunęłam się z jego kolan i stanęłam tyłem do niego wypinając się w rozkroku. Jego ręce powędrowały od razu na moje pośladki a chwilę później czułam jak pieszczą moją wilgotną cipkę.
Jego palce delikatnie muskały moje wargi sromowe i odbyt a chwilę później poczułam je w sobie.
Moją cipkę wypełniały palce nieznajomego, który można powiedzieć że rżnął mnie nimi jak szalony.

niedziela, 17 maja 2015

Klub ze stripteasem :)

Hejka,
trochę czasu już minęło od ostatniej historii ale nie miałam ostatnio zbytnio czasu, żeby coś napisać a poza tym niewiele się działo w moim życiu.

Ostatnio jednak zrobiło się cieplej, słoneczko wyszło, można by rzec, że lato zbliża się wielkimi krokami i od razu mój nastrój do zabaw się poprawił.

W poprzedni weekend na jednym z wyjazdów dałam się namówić znajomym na wspólne wyjście do klubu ze striptizem.
W sumie nigdy nie byłam w takim przybytku więc chętnie przystałam na propozycję.

Wraz z pięcioma kolegami trafiliśmy do jednego z warszawskich klubów go-go i zajęliśmy kanapy tuż przy scenie.
W sumie oprócz nas była jeszcze jedna grupka małolatów wyglądających jakby pierwszy raz byli w takim lokalu.

Sam klub był całkiem przyjemny, fajnie zrobione wnętrza, na środku lokalu bar, kawałek dalej scena z rurką a dookoła sceny białe skórzane kanapy. Na jednej ścianie vip-roomy gdzie można było skorzystać z usług dziewczyn (prywatne tańce).

Popijaliśmy sobie drinki w kosmicznych cenach, gadaliśmy o pierdołach, obgadywaliśmy siedzących niedaleko małolatów wpatrzonych w tańce 6 dziewczyn, które pojawiały się na scenie po kolei i schodzących po jednym kawałku. Dziewczyny w sumie nie prezentowały nic ciekawego na scenie co też było powodem do żywej dyskusji i komentarzy.

czwartek, 26 marca 2015

Gra w słoneczko - nagroda

Hejka,

tak jak mówiłam kolejny mój post będzie o nagrodzie naszego zwycięzcy w zabawie w słoneczko.

Otóż nasz wygrany wymyślił, że w nagrodę chce powtórki zabawy w takim gronie choć niekoniecznie ma to być zabawa w słoneczko ale tym razem na świeżym powietrzu.

I tak oto trafiliśmy na wspólne "plażowanie" na pustynię Maspalomas. Pogoda w miarę sprzyjała plażowaniu ale z racji rozległego terenu znaleźliśmy ustronne miejsce bez problemu. Ustronne lecz nie do końca. Widać, że wygrany znał doskonale te okolice. Wylądowaliśmy niby na uboczu ale tuż przy miejscu gdzie spotykają się na wydmach Maspalomas zwolennicy seksu grupowego. Co ciekawe mnóstwo było tam osób homoseksualnych.

Muszę przyznać, że widok kilku grup wokół nas zabawiających się w różnych konfiguracjach mniejszych lub większych był dla mnie nowością, szczególnie, że jest to miejsce można powiedzieć publiczne.
I co bardziej ciekawe, wokół osób uprawiających seks organizowały się inne osoby występujące jako widownia.

Szok :)

i nikomu to nie przeszkadza.

Hmmm nie ukrywam, że poczułam spore skrępowanie całą sytuacją. I o ile nie krępowało mnie patrzenie na innych o tyle myśl, że mamy tutaj zrobić sobie seksparty a wokół nas ma się zgromadzić widownia przerażało mnie.

No ale cóż, taki był układ więc działajmy.

Rozłożyliśmy ręczniki i koce na piasku, wyskoczyliśmy z ciuchów, niektórzy rozebrali się do naga inni zostali w strojach/kąpielówkach.
Wyjęliśmy alkohol i zaczęliśmy zabawę pocałunkami. Panowie zajęli się paniami, obskoczyli nas z każdej strony, całując w usta, szyję, piersi, brzuch, uda - poprostu całe ciało.
Zamknęłam oczy by nie patrzyć czy wokół nas zebrała się już widownia i poddałam się chłopcom, nie zważając na to co dzieje się wokół.

sobota, 14 marca 2015

Na czekoladę miałam chęć :)

Cześć,

i tak oto wróciłam z kilkudniowego sex wypadu na Wyspy Kanaryjskie, na który to wybrałam się z grupą moich znajomych.

Z racji, że nie chce mi się po kolei wszystkiego co się działo opisywać to podsumuje wyjazd w kilku zdaniach.

Celem wyjazdu był wypoczynek i erotyczne zabawy a w szczególności spotkanie z poznanymi przez internet czarnoskórymi panami :)

Zabawę rozpoczęliśmy drugiego dnia pobytu od libacji alkoholowej z naszymi nowymi kolegami, trochę poszaleliśmy na parkiecie a po powrocie do wynajętego apartamentu kontynuowaliśmy imprezę opisując naszym czarnoskórym przyjaciołom jak to się u nas gimnazjaliści bawią w "słoneczko".

czwartek, 26 lutego 2015

Znajomi koleżanki ;)

Pewnego wieczoru wybraliśmy się ze znajomymi na imprezę potańczyć, wypić i pogadać.
Wylądowaliśmy w klubie niedaleko rynku.
Ja ubrana w czarną seksowną sukienkę, pończochy, których koronka ukazywała się od czasu do czasu oczom innych i buty na wysokim obcasie powodujące, że miałam nogi "do nieba".

Na parkiecie tańczyłam wśród kilku znajomych mojej koleżanki, moje seksowne ruchy przykuły uwagę również nieznajomych, wkrótce znalazłam się między dwoma obcymi facetami, którzy obłapiali mnie w tańcu swoimi dłońmi. Ocierałam się swoimi pośladkami o ich krocza podczas gdy ich dłonie wodziły po moim ciele.

poniedziałek, 23 lutego 2015

pieprzyłam jego tyłek :P

hejka,

wczoraj spotkałam się z moim przyjacielem i spędziliśmy całkiem przyjemny dzień i co najważniejsze noc.
Najpierw przygotowaliśmy sobie super obiadokolacje z winkiem, później romantyczna kąpiel również z winkiem a po kąpieli zaczęliśmy okupację łóżka przed telewizorem.
Po skończeniu winka nabraliśmy ochoty na coś mocniejszego i spijaliśmy nalewki domowej roboty, malinową, orzechową, gruszkową i pigwę oj mieszanka była ciężka :)

Jak łatwo się domyślić po kilku godzinach popijania wina i nelewek różnej maści wzięło nas na rozmowy o seksie, o naszych podbojach, o tym co by było gdybyśmy byli razem, czego oczekujemy w łóżku i o czym fantazjujemy.

czwartek, 19 lutego 2015

Masaż tantryczny z finałem :)

Moi drodzy,
dzisiaj z racji krótkiego urlopu i chęci zrelaksowania się skorzystałam z usług poleconego mi przez koleżankę masażysty, specjalisty od masażu tantrycznego.

Ku mojej radości masażysta pojawił się u mnie w domu z całym ekwipunkiem tuż po godzinie 10 rano, przedstawił się, chwilę rozmawialiśmy po czym rozłożył łóżko i poprosił mnie o przygotowanie się do masażu.

Oczywiście przedstawił mi jak masaż będzie wyglądał, zapytał czy ma to być masaż w pełnej wersji czyli łącznie z masażem yoni i czy ma odbywać się tak jak sztuka przykazała czyli zarówno ja jak i masażysta na golasa.

Z relacji koleżanek wiedziałam na czym masaż ma polegać i jak wyglądać więc odpowiedziałam, że zgodnie ze masaż ma być zgodny ze sztuką i z całym pakietem przyjemności.

Zajęłam wygodnie łóżko do masażu zrzuciwszy szlafrok, nagi masażysta przystąpił do pracy w asyście klimatycznej muzyki.